Mieszkam w mieszkaniu razem z ciocią, która użyczyła mi pokoju. Moje domowe miasto to Chełmno, ale zawsze chciałam odwiedzić Bydgoszcz i tam studiować, bo kierunków i ofert było tam więcej.
Usg i stan skóry
No i udało się, tylko, że nie pracowałam i nie miałam pieniędzy na wynajem, więc ciocia się zaoferowała, że mogę u niej swobodnie mieszkać. Ciocia była bardzo nowoczesną kobietą. Lubiła o siebie dbać, i medycyna estetyczna to była jej najlepsza przyjaciółka. Nie widać po niej było w ogóle jej wieku. No ale przez to musiała często odwiedzać różne salony, i poddawać się różnym zabiegom. Czasami stosuje jakieś nieinwazyjne liposukcje, bo wiadomo, że kobietom po 40stce lubi się odkładać tłuszczyk na biodrach. Bardzo denerwuje on ciocię, bo chociaż wcale nie je niezdrowo, to lubi się pojawić. Najczęściej jednak robi sobie botoks i dzięki niej mogę się dokładnie przyglądać, jak to wygląda na skórze. Ostatnio nawet zabrałam się z nią do kliniki, bo byłam bardzo ciekawa. Było to takie drobne ostrzykiwanie, ale nic nie krzyczała, nie bolało jej, więc spoko. To fajnie, że można oszukiwać czas, i nie poddawać się zmarszczkom. Myślę, że sama pewnie też w jej wieku zrobię botoks, chociaż już widzę reakcje mojej mamy, która na jakiekolwiek inwazyjne zabiegi reaguje bladą gorączką. No ale ona się na tym nie zna, nie wie, że teraz wszystko robią bezpiecznie i nikomu nic nie zaszkodzi. Mają nawet profesjonalne usg bydgoszcz, by porównywać stan skóry przed zabiegiem i po, i by zobaczyć, czy wszystko idzie w dobrym kierunku. Na przykład po mezoterapii, o której sama myślałam, by się zapisać.
Bo to ciekawy zabieg regenerujący. Miło mi się mieszka z ciocią, bo jest dla mnie jak koleżanka, i mamy podobne zainteresowania co do medycyny estetycznej i urody. Cieszę się, że z nią mieszkam.