W naszym domu mieszkamy od niedawna. Tak naprawdę wprowadziliśmy się dwa lata temu w zimie. W zeszłym roku w okresie wiosennym, zakupiliśmy meble na taras i ogółem ogarnęliśmy trochę nasz ogród. Teraz zbliża się kolejny sezon i teraz wiemy, co wymaga jeszcze od nas zmian. Jedną z tych rzeczy jest coś, co ochroni taras przed deszczem i słońcem.
Nowy wygląd tarasu, dzięki zamontowaniu markizy
W zeszłe lato, bardzo dużo padało. Pamiętam, że po zakupie mebli, które były pokryte materiałowymi poduchami, co chwilę musiałam wybiegać i ściągać je, bo zbliżały się deszcze. Niestety kilkakrotnie się nie udało ich uratować, a skutkiem jest to, że w tym roku również muszę kupić nowe obicie do mebli. Kiedy znowu było słonecznie i gorąco, na tarasie po prostu nie szło wysiedzieć. Mąż zakupił w markecie budowlanym parasol, ale niestety manewrowanie nim tak, by zawsze chronić przed słońcem również było uciążliwe. Dodatkowo kiedy całą rodziną wychodziliśmy posiedzieć okazywało się, że zawsze ktoś nie jest pod parasolem. Dlatego w tym roku postanowiliśmy, że znajdziemy firmę, która sprzedaje markizy tarasowe. Przez zimę zdążyliśmy się zapoznać z rynkiem i dokładnie wiedzieliśmy jaki model chcemy zamówić. Firma, która oferowała markizy, miała kilka możliwych opcji do wybrania, np. sposób otwierania, czy to automatyczny na pilota, czy ręczny za pomocą specjalnej rączki. My jako osoby straszliwie wygodne i leniwe, oczywiście wybraliśmy opcję automatycznego rozkładania i składania zadaszenia.
Obsługa firmy do nas przyjechała, sama wymierzyła dokładnie, jakiej wielkości potrzebna jest nam markiza, a także pokazała paletę wzorów do wyboru. Z pomocą córek wybraliśmy najbardziej klasyczny wzór, żeby wpasowywał się w nowoczesną bryłę naszego domu.