Postanowiłam zająć się własnym biznesem, bo moja praca na etacie mnie nie satysfakcjonowała. Pewnie na podobnej zasadzie zaczynało wielu biznesmenów. Moja historia nie jest więc unikatowa. Przez długi czas męczyłam się, ścierając z niezbyt przyjemnymi szefami aż w końcu postanowiłam położyć temu kres.
Opakowania jednorazowe inne niż wszystkie
Wynalazłam dla siebie branżę, która nie była żadnym spełnieniem marzeń. Była to branża opakowań jednorazowych. Po prostu z badań, jakie przeprowadziłam na własną rękę na rynku, który mnie interesował, wyniknęło, że jest to branża, w której nie ma dużej konkurencji. Dodatkowo określiłam, że popyt jest spory. Na moją korzyść działało także to, że istniejące już firmy nie bardzo przykładały się do swoich produktów. Były one wówczas nijakie. Ponieważ i tak firmy nie były w stanie zaspokoić potrzeb rynku, więc wiedziano, że tak czy owak znajdą się klienci. Ja postanowiłam robić coś lepszego niż pozostali usługodawcy. Nie miałam pewności czy ktoś to kupi, bo automatycznie cena tych produktów musiała być nieco wyższa od tej, za którą można było kupić podobne naczynia i opakowania jednorazowe u konkurencji. Ja chciałam jednak zapewniać wyłącznie solidne opakowania jednorazowe, a nie takie, które od razu się zniszczą. Udało mi się to. Nie od razu byli na nie klienci i wtedy przez moment poczułam chęć powrotu na etat, gdzie człowieka czeka w miarę stabilne stanowisko i dość pewna przyszłość. Tutaj tego nie miałam. Później jednak ludzie zaczęli się interesować moimi produktami. Zainwestowałam w dobrą reklamę. Poza tym zaczęłam produkować opakowania jednorazowe w fantazyjne wzorki.
Doskonale nadawały się na przykład na wieczór panieński czy kinderball. Poza tym stworzyłam specjalną linię produktów na biwak. Są wyjątkowo trwałe i jest na nie popyt. Obecnie jestem więc zadowolona z mojej firmy i pracy.