Zawód kierowcy ciężarówki to ciężki kawałek chleba. Nie zawsze zjeżdża się na weekend do domu, często trzeba też pracować w nocy. Mimo wszystko ogólnie bardzo lubię swoją pracę i nie zamieniłbym jej na nic innego – ani na pracę fizyczna, ani na siedzenie za biurkiem.
Od lat przewożę praktycznie tylko trwałe folie rolnicze
Stałość swojej pracy zawdzięczam kontraktowi z fabryką folii. Początkowo nasza współpraca układała się rożnie – a to oni czegoś nie dopowiedzieli, a to ja nie do końca wiedziałem jak mam się za coś zabrać. Ostatecznie jednak udało nam się dojść do porozumienia i od tamtego czasu nasza współpraca kwitnie aż miło patrzeć. Oczywiście trwała folia rolnicza nie jest towarem, który łatwo by się niszczył – daje mi to pewnego rodzaju spokój ducha. Nie muszę się martwić o to, czy po gwałtowniejszym manewrze część przewożonej przesyłki nie uległa zniszczeniom. Terminy, które po wielu negocjacjach zostały zaakceptowane przez obie strony są takie, że w sam raz wyrabiam się ze wszystkim nie musząc się spieszyć. W poprzedniej firmie miałem wszystko wyliczone co do sekundy – bardzo tego nie lubiłem. Zwykła kontrola drogowa potrafiła spowodować opóźnienie, z którego musiałem tłumaczyć się zleceniodawcy. Teraz wszystko dzieje się znacznie spokojniej i z mniejszą dawką stresu. Każdemu kierowcy życzę znalezienia takiej firmy, jak producent folii rolniczych, dla którego obecnie pracuję. Na szczęście z tego co mi wiadomo, zarówno kierownictwo firmy jest zadowolone ze współpracy ze mną, jak i firma ma się doskonale – wszystko wskazuje na to, że nie muszę się o nic martwić.
Niektórzy mogliby powiedzieć, że decydując się na pracę kierowcy ciężarówki powinienem wiedzieć na co się piszę. Nie zawsze jednak tak jest – czasem wybierając zawód za młodu nie wiemy o bardzo wielu rzeczach i żyjemy marzeniami, co później negatywnie się na nas odbija.